I. Wstęp.
Komputerami do zadań multimedialnych (
HTPC – Home Theatre Personal Computer) interesuję się już od bardzo dawna.
W prapoczątkach tej dziedziny, gdzie królowały jeszcze filmy w formacie
DIVX, podstawowym sprzętem do odtwarzania filmów był komputer klasy
PC. Wyświetlaczem był monitor wykonany w technologii CRT o niewielkich, jak na obecne czasy, rozmiarach. Urządzeniami wejściowymi były klawiatura oraz myszka.
W tych zamierzchłych czasach mało, kto myślał o tym, by komputer PC pojawił się w salonie. Jeśli już ktoś myślał, to trzeba było za takie pomysły słono płacić.
Już w tych dawnych czasach mocno zastanawiałem się, w jaki sposób zrobić komputer do salonu, który będzie dobrze wyglądał, szybko się uruchamiał, będzie sterowany łatwiej niż z klawiatury i myszki. Już wtedy wiedziałem, że odpowiednim systemem będzie
Linux.
Pierwsze próby, przystosowania Linuxa do tego celu, niestety nie były udane. Pomysł musiał zaczekać na lepszy czas, lepsze technologie.
Może pojawić się pytanie: a dlaczego nie Windows? Cóż, Windows zawsze swoje kosztował, w erze dysków talerzowych nie uruchamiał się zbyt szybko, ogólnie idea zastosowania takiej „kobyły” nie była w mojej opinii zbyt dobra, brakowało w niej nawet trochę pewnego rodzaju wyzwania :).
Odpowiednie czasy przyszły w okolicach 2011, kiedy to światło dzienne ujrzał system operacyjny
OpenELEC